Browsing Category : Książki

Wznowienie trzeciego tomu serii „Magiczne miejsce” – „Ogrodu księżycowego” 17. 02.2021


No i doczekaliśmy się! 17 lutego premiera wznowienie „Ogrodu księżycowego”, trzeciego tomu serii „Magiczne miejsce”. Ostatnia z nich, „Jezioro szczęścia” ukaże się przed połową bieżącego roku – na razie trwają intensywne prace redakcyjne. Co zmieniamy w książce? Jest nowa okładka, z motywem kwiatowym, tak lubianym przeze mnie. Poza tym książka przechodzi powtórną korektę i redakcję, by wyeliminować błędy, literówki, jakieś…

czytaj dalej »

Moja ulubiona powieść: „Tajemna historia” Donny Tartt


Kiedyś już czytałam tę książkę i patrząc na gruby tom wznowiony w 2015 roku przez Znak, miałam przed oczami tamtą okładkę. Grecki posąg z zasłoniętymi czarną opaską oczyma. Zbyt oczywiste, zbyt dosłownie sugerujące czytelnikowi, z czym będzie miał do czynienia – że chodzi o winę i precyzyjnie wymierzoną karę. Wówczas – a byłam zaledwie trochę starsza od bohaterów – ta…

czytaj dalej »

Książki mojego dzieciństwa


Kiedyś zupełnie przypadkowo trafiłam na taką stronę http://www.kiedybylammala.art.pl/index2/ i zachwyciłam się jak pięknie jest prowadzona. Na długi czas zatopiłam się też w książkach ze swojego dzieciństwa. Dużo o nich myślałam. Które zrobiły na mnie największe wrażenie? Które w ogóle przemknęły niezauważone, a potem dziwiłam się, że są takimi czytelniczymi hitami? No właśnie. Nigdy nie uległam na przykład szałowi na Muminki. Chyba przeczytałam…

czytaj dalej »

Deszczowa majówka


Zapowiada się wyjątkowo deszczowa majówka. Temperatura spadła poniżej 10 stopni i u mnie ciągle leje. Oczywiście, wolałabym, żeby było słonecznie, ale i taka pogoda mi nie bardzo przeszkadza, bo mam swoje plany czytelnicze. Dostałam trochę książek od wydawnictw, kilka też kupiłam i zamierzam nadrobić zaległości w lekturze. Choć zastrzegałam się na początku roku, że będę czytała mniej kryminałów, oczywiście nie…

czytaj dalej »

Moje lektury w 2017


Pierwszym noworocznym zobowiązaniem była zmiana czytelniczej diety. Postanowiłam bowiem w tym roku stanowczo przeorganizować swoją listę lektur, wyrzucając z niej sporo pozycji popularnych. Z przerażeniem stwierdziłam, że w 2016 przeczytałam chyba ze trzy razy więcej książek spod znaku pop-litu niż czegokolwiek innego. Nie mówię, że od tego smak się psuje i gust niszczy, ale jest to zjawisko wysoce niepokojące. Zresztą…

czytaj dalej »